Drugi dzień postu, moje odczucia

Witajcie,

dokładnie o 01:00 w nocy minie 48 godzin odkąd nic nie jem i piję tylko wodę oraz wodę z dodatkiem soku z cytryny.  Przypomnę, że post zaczęłam trzy doby temu, jednak po pierwszych 24 godzinach niejedzenia - klapa, zjadłam lekki posiłek. Mój umysł tego potrzebował i moje uzależnione ciało również. Mimo lekkich wyrzutów sumienia, podniosłam głowę i kontynuowałam realizację swojego postanowienia. I uwaga! Wszystko wskazuje na to, że moje postanowienie się powiedzie i dotrwam do końca wyznaczonego terminu. 

Dzisiaj chciałabym opowiedzieć o odczuciach w drugim dniu postu. Zauważyłam, że bardzo duże znaczenie na moje samopoczucie ma ruch. Kiedy się ruszam, słucham ulubionej muzyki, mam dobre samopoczucie. Niby oczywiste a jak łatwo o tym zapominam! Kiedy dłużej siedzę, moje ciało traci energię, motywację. Czuję wtedy jakby moje ciało było lekko osłabione, tak jak podczas przeziębienia czy słabszych dni, miało mniej energii. Ale ta energia jak się okazuje jest głębiej ukryta. Jak wspomniałam wcześniej, kiedy zaczynam się ruszać, ona powraca i jest dobrze.

Nawet zdarza mi się zapomnieć o tym, że przecież nie jem już tyle czasu :) Emocje w normie. Czuję się lekko, zwiewnie i przyjemnie. Wspomnę jeszcze, że wczoraj miałam super elastyczny dzień i pierwszy raz w życiu udało mi się zrobić szpagat. Taaaak! :D I to wszystko podczas niejedzenia, dostałam takiego kopa. Moje mięśnie stały się bardziej elastyczne, moje ciało giętkie. Moja waga spadła 2 kg. Akurat dla mnie, szczupłej osoby utrata wagi stoi na ostatnim miejscu, ale dla osób, które chcą zgubić kilka kilogramów, takie doświadczenie jak najbardziej polecam. A dlaczego? Ponieważ ( i tu trochę medycznie) nasz organizm kiedy nie dostarczamy mu węglowodanów i białka ( czyli niejedzenie przynajmniej 12 godzin) zaczyna spalać, co? ZALEGAJĄCY TŁUSZCZ. I jest to zdrowy proces pozbywania się zbędnych kilogramów. Oczywiście wszystko z głową.

Co mnie zainspirowało do postu? Głównie powody mentalne, związane z rozwojem wewnętrznym i samoświadomością. O tym więcej wspomnę innym razem. Jest też mnóstwo zdrowotnych powodów. Poniżej podaję super bogaty merytorycznie filmik pana Jerzego Zięby na temat niejedzenia i sto powodów za. Trafiłam na niego po pierwszym dniu postu i to bardzo zmotywowało mnie by działać dalej. Mimo, że filmik trwa ok. 50 minut, warto zobaczyć choćby część, a najlepiej cały. Może nastąpi u Was tak jak i u mnie efekt ->WOW<- i zaskoczy coś w Waszym sposobie myślenia, a przede wszystkim działania.

Powodzenia :)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 LUCKY.VEGE.LIFE , Blogger